Widzimy się w sierpniu
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- En agosto nos vemos
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2024-03-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2024-03-27
- Liczba stron:
- 112
- Czas czytania
- 1 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328730137
- Tłumacz:
- Carlos Marrodán Casas
Krótka, nieznana czytelnikom opowieść o kobiecej wolności i pożądaniu, o zagadkowości życia i jego nieprzewidywalności.
Wydana 10 lat po śmierci autora "Miłości w czasach zarazy" i "Stu lat samotności".
Ana Magdalena Bach jest szczęśliwą mężatką. Od śmierci swojej matki, którą zgodnie z jej życzeniem pochowano na karaibskiej wyspie, Ana co roku 15 sierpnia udaje się na jej grób. Nieodmiennie składa bukiet gladioli i następnego dnia wraca do domu. Te rutynowe wyprawy drastycznie zmieniają swój charakter, gdy w trakcie kolejnej podróży na grób matki Ana spędza niespodziewanie noc z nieznanym mężczyzną. Od tego czasu każdy następny wyjazd będzie oczekiwaniem (czasem spełnionym, czasem nie) na kolejną przygodę.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 173
- 150
- 24
- 18
- 7
- 6
- 5
- 4
- 2
- 2
Cytaty
ale życie nauczyło go, że kiedy kobieta wypowiada swe ostatnie słowo, wszystkie inne są zbyteczne.
OPINIE i DYSKUSJE
Ostatnia powieść Marqueza, wydana prośmiertelnie, to opowieść o Annie Magdalenie Bach, dojrzałej kobiecie, matce i żonie, która odbywa coroczne, rutynowe podróże na grób matki. Podczas jednej z takich samotnych wypraw, bohaterka spędza noc z nieznajomym. To wydarzenie wyzwala w niej głęboko skrywane pragnienia swobody i pożądania, prowadząc do serii nieprzewidywalnych przygód podczas kolejnych wyjazdów. Fabuła skupia się na motywach powrotu, zarówno fizycznych, jak i emocjonalnych.
Powieść powstała w czasie, gdy autor zmagał się z demencją. Choroba niewątpliwie odcisnęła piętno na utworze, który miejscami wydaje się niedopracowany i bardziej przypomina szkic, ale i tak warto.
Ostatnia powieść Marqueza, wydana prośmiertelnie, to opowieść o Annie Magdalenie Bach, dojrzałej kobiecie, matce i żonie, która odbywa coroczne, rutynowe podróże na grób matki. Podczas jednej z takich samotnych wypraw, bohaterka spędza noc z nieznajomym. To wydarzenie wyzwala w niej głęboko skrywane pragnienia swobody i pożądania, prowadząc do serii nieprzewidywalnych...
więcej Pokaż mimo toI po co? Ta książka nie powinna być wydana. Szkoda czasu i przykro mi ze względu na autora, którego rodzina powinna po prostu posłuchać i uszanować jego wolę.
I po co? Ta książka nie powinna być wydana. Szkoda czasu i przykro mi ze względu na autora, którego rodzina powinna po prostu posłuchać i uszanować jego wolę.
Pokaż mimo toW Marquezie można się zaczytywać wciąż na nowo...
I takie miałam nadzieje, co do tej historii. A jednak - po smierci wydana książka nie powinna - według mnie - być wydawana, ot co. Lepiej nie wskrzeszać kogoś, kogo nie ma. A ta ksiązka jest poniekąd hołdem dla pisarza - czy słusznym? raczej kiepskim. Czyż nie lepiej zapamiętać Gabriela Marqueza na jego ostatniej powieści wydanej za życia?
ta historia została sklejona wtedy, gdy Marquez był chory, tracił pamięć, miał trudności z pisaniem czy logiką. i to wcale nie tłumaczy tego, jaka ta powieść jest - a jest nie w jego stylu. Nudna, o niczym... a szkoda
W Marquezie można się zaczytywać wciąż na nowo...
więcej Pokaż mimo toI takie miałam nadzieje, co do tej historii. A jednak - po smierci wydana książka nie powinna - według mnie - być wydawana, ot co. Lepiej nie wskrzeszać kogoś, kogo nie ma. A ta ksiązka jest poniekąd hołdem dla pisarza - czy słusznym? raczej kiepskim. Czyż nie lepiej zapamiętać Gabriela Marqueza na jego ostatniej powieści...
"Widzimy się w sierpniu" miało być zapewne powieścią o "rutynowej miłości", której skutkiem jest balansowanie na granicy małżeńskiej wierności i niewierności, a czasami też jej przekraczanie. Zapewne też miało być o pustce życia i samotności, pomimo niebyciu samej. O wewnętrznej kobiecej walce między "przyzwoitością a pokusą", o uleganiu najpierwotniejszym instynktom i wpadaniu w pułapkę "łatwych" i przypadkowych miłości, które potrafią jednak zmienić sposób postrzegania otaczającego świata. Mogła być to powieść pełna głębi i treści- trudnych prawd, które miałyby przełożenie na rzeczywistość. Ale niestety- w mojej ocenie- nie do końca tak jednak było...
.
Treść i głębia zbyt ulotna, zawoalowana, efemeryczna i chimeryczna. Erotyzm za to zbyt natarczywy, powodujący fragmentami dyskomfort, w mojej ocenie będący zaprzeczeniem sensualności i zmysłowości. Nie potrafiłam "dostroić się" do klimatu tej powieści. Nie potrafiłam też zestroić się z główną bohaterką- zrozumieć jej motywacji, postępowania, współodczuwać ani utożsamiać się w żaden sposób z jej wewnętrzną walką. Być może stany emocjonalne głównej bohaterki oddane zbyt powierzchownie. Być może zbyt dużo niedopowiedzeń w warstwie psychologicznej, by zrozumieć i docenić. Zbyt dużo za to szczegółów dotyczących fizyczności, a przestrzeń związana z seksualnością przedstawiona zbyt obrazowo. Zamiast spodziewanej refleksji - pozostał smutek i pustka...
.
Czułam także niedosyt związany z nastrojowością, która mogła być zbudowana dzięki obecności w tle muzyki klasycznej. Poszukiwałam w odniesieniach muzycznych podprogowego przekazu. Niestety nie znalazłam. Cenię twórczość tego pisarza. Fragmentami czułam przebłyski jego literackiej wirtuozerii. Jednak nie na tyle, żeby się zachwycić. Tym razem - niestety- rozczarowanie. Być może nie ten czas. Być może także - po prostu- nie moja wrażliwość.
"Widzimy się w sierpniu" miało być zapewne powieścią o "rutynowej miłości", której skutkiem jest balansowanie na granicy małżeńskiej wierności i niewierności, a czasami też jej przekraczanie. Zapewne też miało być o pustce życia i samotności, pomimo niebyciu samej. O wewnętrznej kobiecej walce między "przyzwoitością a pokusą", o uleganiu najpierwotniejszym instynktom i...
więcej Pokaż mimo toCzuć, że to bardziej szkic niż pełnowartościowa powieść. Dość ciekawa, natomiast niedopracowana, chociaż sam pomysł dobry. Niemniej po kilku dniach - do zapomnienia.
Czuć, że to bardziej szkic niż pełnowartościowa powieść. Dość ciekawa, natomiast niedopracowana, chociaż sam pomysł dobry. Niemniej po kilku dniach - do zapomnienia.
Pokaż mimo toNiestety wielkie rozczarowanie. Brakuje magii Marqueza
Niestety wielkie rozczarowanie. Brakuje magii Marqueza
Pokaż mimo toUwielbiam Marqueza! Pisze przepięknie, bardzo plastycznie, barwnie, przez jego powieści się płynie, porywają z nurtem i trzymają w ciekawości do ostatniej strony. Tym razem króciutka nowela, wydana po śmierci autora, wbrew jego woli, bo uważał, że nie nadaje się na publikację. Mnie urzekła, polecam!
Uwielbiam Marqueza! Pisze przepięknie, bardzo plastycznie, barwnie, przez jego powieści się płynie, porywają z nurtem i trzymają w ciekawości do ostatniej strony. Tym razem króciutka nowela, wydana po śmierci autora, wbrew jego woli, bo uważał, że nie nadaje się na publikację. Mnie urzekła, polecam!
Pokaż mimo toCóż to za osobliwa przyjemność, przeczytać coś od pana Marqueza 10 lat po jego śmierci. Szkoda, że to taka krótka opowieść, bo zaciekawiły mnie losy głównej bohaterki. Polecam!:)
Cóż to za osobliwa przyjemność, przeczytać coś od pana Marqueza 10 lat po jego śmierci. Szkoda, że to taka krótka opowieść, bo zaciekawiły mnie losy głównej bohaterki. Polecam!:)
Pokaż mimo toTrudno nazwać tę historię powieścią. Czytając ją odnosiłam wrażenie, że miał być ciąg dalszy, rozwinięcie, pogłębienie ale zapewne Mistrzowi zabrakło siły, zdrowia. Bądźmy wdzięczni za te wszystkie dzieła, którymi nas obdarował.
Trudno nazwać tę historię powieścią. Czytając ją odnosiłam wrażenie, że miał być ciąg dalszy, rozwinięcie, pogłębienie ale zapewne Mistrzowi zabrakło siły, zdrowia. Bądźmy wdzięczni za te wszystkie dzieła, którymi nas obdarował.
Pokaż mimo toMoże nie jest dzieło na miarę "Stu lat samotności", ale jest tu wyczuwalny wspaniały duch Marqueza i piękno jego pióra. Do tego przewrotne i ciekawe zakończenie. Szkoda, że to pożegnanie z mistrzem.
Może nie jest dzieło na miarę "Stu lat samotności", ale jest tu wyczuwalny wspaniały duch Marqueza i piękno jego pióra. Do tego przewrotne i ciekawe zakończenie. Szkoda, że to pożegnanie z mistrzem.
Pokaż mimo to